|
|
E-WATSON.NET - |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Page
Mega Fan Emmy
Dołączył: 12 Paź 2005
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polsza :D
|
Wysłany: Czw 20:49, 09 Mar 2006 Temat postu: Ha ha ha - dowcipy |
|
|
Jeśli znacie jakieś fajne kawały, to je tu wpisujcie.
- Zaraz, zaraz, trochę pogubiłem sie w pańskiej opowieści! - mówi psychiatra do pacjenta - Prosze mi to jeszcze raz opowiedziec, od poczatku.
- No dobrze. Na początku stworzyłem Ziemię...
Pamietnik partyzanta :
Poniedziałek: Gonilismy Niemcow po lesie.
Wtorek: Niemcy gonili nas po lesie.
Sroda: Gonilismy Niemcow po lesie.
Czwartek: Niemcy gonili nas po lesie.
Piątek: Gonilismy Niemcow po lesie.
Sobota: Niemcy gonili nas po lesie.
Niedziela: Gajowy wypieprzyl nas wszystkich z lasu.
Ksiadz na religii:
- Jasiu, ile Adam i Ewa byli w raju?
- Do jesieni.
- Dlaczego do jesieni?
- Bo musieli poczekac, az dojrzeja jablka
Zawody strzleckie, mały chłopczyk z jabłkeim da głowie stoi, trzech strzelców strzela (jabłka są zmieniane).
Pierwszy strzela, trafia w jabłko i mówi:
- I am Wilhelm Tell...
Drugi przychodzi, strzela w jabłko, trafia i mówi:
- I am Robin Hood
Trzeci trafia nie w jabłko, tylko w chłopca:
- I am sorry...
Dlaczego rolę w "Titanic"u dostał Leo DiCaprio?
Bo Bruce Willis wszystkich by uratował.
Dlaczego faceci lubia inteligentne kobiety?
Bo przeciwieństwa się przyciagają.
Ojciec i syn oglądają TV.
- Tato, co to jest to czerwone w dolnym rogu ekranu? - pyta syn.
- To znak, że tego filmu dzieci nei moga oglądać!
- A dlaczego?
- Siedź cicho synku, zaraz zobaczysz...
Mąż wraca ze spaceru z dzieckiem, na co żona podnosi lament.
- Józek, to przecież nie jest nasze dziecko!
- No i co z tego? Popatrz, jaki fajny wózek!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
EmmaW
Administrator
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:07, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Do pacjenta po poważnej operacji podchodzi pielęgniarka i pyta:
- Jak się pan czuje?
- Dobrze
- Ale widzę że jest pan czymś wyraznie zaniepokojony
- Noo tak
- Czym?
- Pewnym słowem chirurga podczas operacji
- Co to za słowo?
- Ups!
Pewien gość chciał polować na białe niedźwiedzie, kupił sobie giwerę oraz cały osprzęt i wybrał się na Alaskę. Chodzi po tej Alasce, patrzy, coś się w krzakach poruszało wypalił w te krzaki, idzie zobaczyć co upolował, a tu nagle nadszedł niedźwiedź i mówi:
- Słuchaj, stary, tu jest ciężkie prawo alaskańskie, kto nie trafi zwierzaka musi ciągnąć druta!
Gość się wkurzył, ale co było począć - zrobił niedźwiedziowi laskę, ale przysiągł że w następny sezon kupi sobie lepszy sprzęt i tego niedźwiedzia upoluje, no ale sprawa powtórzyła się i tak kilka razy. Aż pewnego razu gdy znowu mu się nie udało ustrzelić niedźwiedzia, ten podszedł do niego i powiedział:
- Wiesz co, stary, ty tu chyba nie przyjeżdżasz polować...
Do spowiedzi przyszedł facet i mówi:
- Wybacz mi Ojcze, bo zgrzeszyłem... strasznie przeklinałem i to w
niedzielę
- No cóż... odmów 3 razy "Zdrowaś Mario" i staraj się uważać na swój
język..
- Ale ojcze chciałbym wytłumaczyć okoliczności - otóż w niedzielę
zamiast do Kościoła wybrałem się z przyjaciółmi na partyjkę golfa. Już na
pierwszym dołku nie wyszło mi uderzenie i posłałem piłeczkę między drzewa...
- I to Cię tak zdenerwowało, że zakląłeś
- Nie, ponieważ okazało się, że piłeczka szczęśliwie upadła w miejsce, z
którego można było oddać czysty strzał w kierunku dołka, ale jak
podchodziłem do miejsca, w którym leżała piłeczka nagle przybiegła
wiewiórka, porwała mi ją i uciekła na drzewo...
- I wtedy właśnie zakląłeś
- Nie, ponieważ zaraz potem wiewiórkę chwycił orzeł i odleciał...
- I to Cię tak zdenerwowało, że zacząłeś kląć
- Otóż nie, bo wiewiórka wypuściła piłeczkę, a ta spadła jakieś 10 cm od
dołka...
- No i nie mów że ku..a spier......ś to uderzenie !
Leci facet samolotem, a obok niego siedzi strasznie pyskata papuga. W pewnym momencie facet dzwoni po stewardessę i na pytanie co podać odpowiada:
- Kawę proszę.
- A dla mnie, stara cioto, pepsi - wykrzykuje papuga do stewardesy.
Stewardesa przyniosła pepsi dla papugi, ale jednocześnie zapomniała o kawie dla pasażera. Więc ten ponownie poprosił ją o kawę. Papuga szybko wyżłopała swoją pepsi i natychmiast znowu zwróciła się do stewardesy:
- Dla mnie, stara cioto, przynieś następną pepsi.
Sytuacja powtarza się kilkakrotnie, w końcu facet nie wytrzymuje i przyjmuje taktykę papugi, dzwoni po stewardesę i krzyczy:
- Daj mi, stara cioto, kawę!
Tego stewardesa nie wytrzymała i wyrzuciła faceta i papugę z samolotu. Spadają tak oboje, a papuga mówi:
- No, ku**a, jak na kogoś kto nie umie fruwać to masz tupet.
O czym mówią ludzie tuż przed śmiercią?
- O jaki ostry zakręt, ale dam radę.
- W tej rzece nie ma żadnych wirów.
- Oj, pobrudziłem panu dresik.
Zbiera się jak co roku koło wędkarskie. Przewodniczący pyta:
-Dwa lata temu pojechaliśmy na ryby, wzieliśmy po 2 flaszki na głowę zgubiliśmy wędki. Rok temu pojechaliśmy na ryby, wzieliśmy po dwie flaszki na głowę zgubliliśmy autobus. Słucham propozycji na ten rok?
Wstaje Franek i mówi:
-Proponuje wziąść po 3 flaszki na głowę, nie zabierać wędek i nie wysiadać z autobusu.
Do baru wchodzi facet i zamawia setkę. Z kieszeni wyciąga naparstek, odlewa do niego trochę, z drugiej kieszeni wyciąga małego, kilkunastocentymetrowego ludzika, stawia go na barze i daje mu naparstek. Barman na to patrzy ze zdziwieniem:
- Panie, skąd pan takiego krasnala wytrzasnął?
- Wie pan, byliśmy razem w Afryce... Idziemy tam przez las i widzimy jak tubylcy tańczą dookoła ogniska, a w środku taki w pióropuszu wywija grzechotkami. I jak ty mu Wacuś wtedy powiedziałeś? Że on jest ****, a nie czarownik?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
chomik
Największy fan Emmy
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:57, 12 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nad Morskim Okiem siedzi stary gazda. Przechodzący turyści pozdrawiają go i pytają:
- Co tu robicie?
- Łowię pstrągi.
- Przecież nie macie wędki.
- Pstrągi łowi się na lusterko.
- W jaki sposób?
- To moja tajemnica. Ale jeśli dostanę flaszkę, to ją wam zdradzę.
Turyści wrócili do schroniska, kupili butelkę wódki i zanieśli ją gaździe. On tłumaczy...
- Wkładam lusterko do wody, a kiedy pstrąg podpływa i zaczyna się przeglądać to ja go kamieniem i juą jest mój... - Ciekawe... A ile już tych pstrągów złowiliście?
- Jeszcze ani jednego, ale mam z pięć flaszek dziennie...
Podczas egzaminu wykładowca mocno już zdenerwowany niewiedzą zdającego, otwiera drzwi i krzyczy do pozostałych studentów:
- Przynieście tu siano dla osła!
- A dla mnie herbatkę! - dodaje student.
Idzie pewien Arab z żoną po pustyni, mąż oczywiście siedzi na wielbłądzie, a żona dźwiga za nim toboły. Maszerują tak dobre 2 tygodnie i w pewnej chwili mąż mówi do żony:
- Żono ty moja, idź do domu i przynieś mi linijkę i ołówek.
- Ależ mężu... Po co ci to? Do domu jest 2 tygodnie drogi.
- Nie dyskutuj ze mną. Idź do domu po to, o co prosiłem.
Żona posłusznie powędrowała do domu, a po 4 tygodniach w końcu dotarła do męża i mówi:
- Tu masz, mężu mój, ołówek i linijkę, o które mnie prosiłeś.
- Dobrze, a teraz, żono moja, narysuj mi na plecach szachownicę.
- Szachownicę? Ale po co?
- Nie dyskutuj, tylko rysuj.
Żona znów posłusznie narysowała na jego plecach szachownicę i mąż ponownie powiedział:
- Bardzo dobrze. A teraz podrap mnie w B7.
W celi siedzi trzech gości: Rusek, Chachoł i Jewriej. Ruski dostał słoninę. Daje Jewriejowi.
"Nie zjem - myśli. - Bo jak zjem, to będzie chciał, żebym dał mu od tyłu."
- Nie chcę - odmówił Jewriej.
Ruski więc częstuje Chachoła.
"Nie zjem - myśli. - Bo jak zjem... Albo nie - jak zjem, to będę miał siłę w rękach i się obronię przed Ruskim, jak będzie chciał mnie wziąć od tyłu."
- Dawaj, zjem - mówi Chachoł.
No i zjadł.
A Ruski na to:
- Masz już siłę w rękach? To przytrzymaj mi Jewrieja...
Nauczyciekla w szkole pyta dzieci, czy ktos zna jakies zdanie po niemiecku?
Wyrywa sie Jasiu:
- Ja znam!
- No to powiedz!
- Posztraffiam ffszystkichhh polakufff...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ami
Postrach For
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lędziny
|
Wysłany: Czw 16:13, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Pani na lekcji polskiego prosi dzieci, aby ułożyły zdanie, w którym
będzie nazwa ptaka. Zgłasza się Jaś:
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- No, może być. Ale zdania z dwoma ptakami już nie ułożysz.
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrznął orla - przyjmuje
wyzwanie Jaś.
- A z trzema ptakami ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla i puścił
pawia.
- A z czterema ptakami, cwaniaczku ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla, po czym
puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa.
- A z pięcioma ptakami ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla, po czym
puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł dalej pić na sępa.
Dwaj przedszkolacy rozmawiaja:
- Moj tata plywa w marynarce... - mowi pierwszy.
- A moj plywa w slipkach. - odpowiada drugi.
Srodek nocy - trzecia nad ranem.
Do domu powraca zmeczony, po libacji z kolegami mezczyzna.
Otwiera drzwi cichutko, delikatnie skrada sie w przedpokoju,
zeby tylko nie obudzil zony. Nagle slychac zgrzyt zegara,
wysuwa sie kukulka i kuka 3 razy.
- O, Cholera - mysli zaniepokojony mezczyzna
- Ale wiem co zrobic - dokukam jeszcze 8 razy i zona nawet jak sie obudzila,
bedzie myslala, ze wrócilem o 11:00.
Jak postanowil, tak zrobil, i zadowolony z siebie polozyl sie spac.
Rano budzi go zona .
- Kochanie, musisz dzisiaj wczesnie wstac
- A po co? Przeciez dzis sobota.
Musisz wstac i oddac nasz zegar do naprawy
A co sie stalo?
Cos jest nie w porzadku z kukulka?
- Wyobraz sobie zakukala w nocy 3 razy, potem zachichotala szyderczo, pare razy beknela, dokukala 8 razy, puscila baka, zaryczala jak wól i poszla do lazienki sie porzygac" .
***********************************************
Pieknego, cieplego dnia wybral sie do zoo pewien gosc z zona.
Zona, naprawde atrakcyjna, makijaz, letnia rozowa sukienka spieta paskiem, ponczochy samonosne...Gdy szli pomiedzy klatkami malp, zobaczyli goryla, ktory na ich widok jakby oszalal i zaczal skakac na kraty,
chrzakac, zawisac na jednej rece, i druga uderzac w czaszke, najwyrazniej
niesamowicie podniecony.
Maz, zauwazywszy podniecenie malpy, zaproponowal zonie podraznic go
jeszcze bardziej i zaczal podsuwac pomysly: obliz usta, zakrec
tyleczkiem...
Zona wykonywala jego instrukcje, a goryl zaczal wydawac takie dzwieki,
ze chyba obudzilby martwego. "Rozepnij pasek..." (goryl prawie juz
rozginal kraty z napiecia) "a teraz odciagnij sukienke nad
ponczochy..." (goryl oszalal kompletnie). Nagle facet zlapal zone za wlosy,
otworzyl drzwi klatki, wrzucil zone do srodka, zatrzasnal drzwi i powiedzial:
A teraz mu sie wytlumacz, ze boli cie glowa...
Wchodzi baca do sklepu i nie zamyka drzwi.
- Baco, drzwi w domu nie macie?!!! - Krzyczy na niego sprzedawczyni.
- Mom, i taką cholerę jak wy, tyz mom!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Celebess
Pistis Sophia
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Łapy
|
Wysłany: Czw 16:20, 13 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Słyszałam wszystkie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ami
Postrach For
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lędziny
|
Wysłany: Wto 11:07, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
to daj jakieś inne!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
chomik
Największy fan Emmy
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:19, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
- Co powiedziała blondynka oglądając film porno?
- O! To ja!
Czy słyszałeś przypowieść o blond-wilku, który wpadł we wnyki kłusownika?
- Odgryzł sobie trzy nogi i nadal był uwięziony...
Lekarz zwraca się do blondynki, która chce poddać się kuracji odchudzającej:
- A ile pani ważyła najmniej ?
- 2 kg 80 dkg panie doktorze.
Nastoletnia blondynka uzyskała zgodę matki na pójście do dyskoteki. Masz być w domu o 22 - mówi matka. Mija 22, 23, a blondynki nie ma w domu. Po północy ktoś wali do drzwi. Matka otwiera i widzi: przed drzwiami stoi córka z papierosem w ustach, nawalona jak bombowiec i macha biustonoszem. Matka wściekła pyta:
- paliłaś?
- paliłam!
- piłaś?
- piłam!
- i co jeszcze robiłaś?!
- nie wiem jak to się nazywa ale od dziś jest to moje hobby.
W gazecie, w dziale praca ukazało się ogłoszenie, że policja poszukuje ludzi do pracy.
Zgłosiły się trzy blondynki. Stanowisko było jedno. Postanowiono więc wybrać tą jedną w drodze małego testu.
- Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam jak najwięcej o nim, co się pani nasuwa, jakieś spostrzeżenia.
- Jezu ! On ma tylko jedno ucho !
Kandydatce podziękowano. Druga otrzymała takie samo polecenie.
- Jezu ! On ma tylko jedno ucho !
Ta również wypadła poniżej oczekiwań. Poproszono trzecią kandydatkę.
Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam o nim jak najwięcej , co pani może powiedzieć o tej osobie na podstawie zdjęcia.
- Ten człowiek nosi szkła kontaktowe.
Komisja spojrzała zadziwiona. Sprawdzono w dokumentach; rzeczywiście.
- No wspaniale! Gratulujemy ! Jest pani przyjęta. Ale jak pani to wydedukowała?
- To proste. Ten człowiek nosi szkła kontaktowe, bo nie może nosić okularów.
- Ale dlaczego?
- No jak to? No przecież on ma tylko jedno ucho!
Co robi 10 koszykarzy z blondynką?
- Organizują konkurs wsadów.
Przychodzi blondynka do sklepu RTV i mówi:
- Poproszę ten telewizor.
- Przepraszam nie rozmawiam z blondynkami.
Na to blondynka wychodzi i następnego dnia wraca do tego samego sklepu z ciemną peruką na głowie i zwraca się do sprzedawcy:
- Poproszę ten telewizor.
- Przepraszam panią, ale nie rozmawiam z blondynkami.
- Ale skąd pan wiedział, że ja jestem blondynką.
- Ponieważ to, o co pani prosiła to nie telewizor, tylko mikrofalówka.
- Dlaczego blondynka nie ma włosów łonowych?
- A czy widzieliście kiedyś trawę na autostradzie?
Co zrobić jak blondynka rzuci w ciebie granatem?
- Złapać, wyjąć zawleczkę, odrzucić.
Do drzwi domu blondynki pukają sąsiadki. Blondynka pyta: - Kto tam?
- Sąsiadki! Blondynka odpowiada:
- Nie, nie ma siatek!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
kosma
Obojętny
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Puław
|
Wysłany: Czw 14:44, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Pesymista widzi ciemność. Optymista widzi światełko w tunelu. Realista widzi światło pociągu. A maszynista widzi trzech debili na torach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
chomik
Największy fan Emmy
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:58, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
dobre :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Zdenek
Uwielbia Emmę
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 21:44, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Na statku stary bosman zaciąga się fajką. Podchodzi do niego marynarz:
- Panie bosmanie, używamy tego samego tytoniu, a jednak aromat pańskiej fajki
jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?
Bosman na to:
- Ha, chłopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu dodaję zawsze parę
włosów łonowych młodej dziewczyny...
Zawinęli do portu, po powrocie na pokład marynarz podchodzi do bosmana, wręcza
mu fajkę mówiąc:
- No, niech pan teraz spróbuje, zrobiłem jak pan radził! Bosman wciąga dym,
rozsmakowuje się nim przez chwilę i wypuszcza majestatycznie przez nos:
- Za blisko dupy rwiesz... :D
Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie - wpadnę. Wita go miły, uśmiechnięty sprzedawca:
- Dzień dobry, w czym możemy panu pomóc, co chciałby pan kupić?
Facet się zastanowił i mówi:
- Rękawiczki.
- To proszę podejść do tamtego działu.
Facet idzie do wskazanego działu i mówi:
- Potrzebuję rękawiczki.
- Zimowe czy letnie?
- Zimowe.
- To proszę przejść do następnego działu.
Facet poszedł:
- Dzień dobry, potrzebuję zimowe rękawiczki.
- Skórzane czy nie?
- Skórzane.
- To proszę podejść do działu następnego.
Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
- Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki.
- Z klamerką czy bez?
- Z klamerką.
- Proszę podejść do następnego stoiska.
Facet już wkurzony, ale idzie nic nie mówiąc:
- Potrzebuję rękawiczki, zimowe, skórzane, z klamerką.
- Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
- Na rzepy.
- Zapraszam do działu naprzeciwko.
Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
- Proszę przestać nade mną się znęcać, dajcie mi rękawiczki i pójdę sobie!
- Proszę pana, proszę nabrać cierpliwości, chcemy panu sprzedać dokładnie takie, jakie pan potrzebuje.
Facet idzie dalej:
- Proszę o rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerką na rzepy.
- A jaki kolor?
Aż tu nagle otwierają się drzwi do sklepu, wchodzi klient z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury, niesie go na wyciągniętych rękach, podchodzi do lady i krzyczy:
- Taki mam sedes, taką glazurę, dupę wam wczoraj pokazałem, dajcie mi papier toaletowy!
Pewnego razu Romek i Jarek stanęli obok siebie przy pisuarach.
Kątem oka Romek zauważył, że członek Jarka jest kręty niczym korkociąg.
- Cholercia - rzekł Romek przyglądając się uważniej. - Nigdy w życiu takiego
nie widziałem!
- To znaczy jakiego?
- Tak zawiniętego jak świński ogon!
- A twój jest jaki? - zagaił Jarek.
- No... Normalny, prosty. Sam zobacz.
- Popatrz no... Do dnia dzisiejszego myślałem, że wszystkie są takie jak mój - odparł zbity z tropu Jarek i zadumał się głęboko.
Roman skończył szasowanie balastu i zaczął energicznie potrząsać swoim przyrodzeniem.
- Co robisz? - zainteresował się Jarek. - Po co to?
- Wiesz, strząsam ostatnie kropelki. Jak zwykle.
- Psia mać! - jęknął Jarek. - Ja od dziecka wykręcam
Gra ksiądz z Zakonnicą w golfa. Zajebiście im się gra, ksiądz po kolei rozwala pierwszy, drugi, trzeci dołek. Przy czwartym nie trafia i odruchowo:
O! *cenzura* chybiłem, zakonnica się popatrzyła, ale nic nie mówi udaje, że nie usłyszała. Piąty dołek- ksiądz nie trafia i znowu: O! *cenzura* chyyybiłem, zakonnica zmieszana tym, że ksiądz, a klnie pomyślała sobie no cóż każdemu się może zdarzyć. Szósty dołek - ksiądz chybia i O! *cenzura* chybiłem , zakonnica nie wytrzymała i wyjeżdża do niego z tekstem: że jak to on na jego stanowisku i tak się zachowuje, grozi mu, że jeśli nie przestanie to zgłosi to biskupowi. Siódmy dołek - chybia O! *cenzura* chybiłem, na to zakonnica wkurwiona niech księdza następnym razem piorun strzeli. Ósmy dołek - ksiądz chybia, przypomina sobie groźbę ,ale ugryzł się w język. Dziewiąty dołek - to samo, opanował się. Dziesiąty - chybia już nie może i na całą parę O! *cenzura* chybiłem. Nad polem golfowym zbierają się burzowe chmury. Nagle wielki trask jebud piorun strzelił pierdolnął w zakonnice.
Ksiądz się patrzy w niebo,
a tam głos O! *cenzura* chybiłem!
Pan nauczyciel pyta dzieci na lekcji:
-Co to jest rarytas?
-Rarytas to jest pomarańcza - powiedziała Kasia.
-No i co jescze? - zapytał klasy nauczyciel.
Karol podnosi ręke i mówi: rarytas to jest czekolada.
-Dobrze! Czy coś jeszcze? - pyta nauczyciel.
Jasiu podnosie rękę i mówi:
-Rarytas proszę pana, to jest pupa szesnastolatki.
Nauczyciel oburzony wyrzucił go z lekcji i kazał mu przyjść na drugi dzień z ojcem.
Na drugi dzień Jasio wszedł do klasy i bardzo szybko pobiegł do ostatniej ławki, i usiadł bez słowa.
Podszedł do niego nauczyciel i zapytał:
- Czemu tak od razu uciekłeś do ostaniej ławki i gdzie masz ojca?!
- Tata nie przyjdzie. Powiedział mi, że jeżeli dla pana pupa szesnastolatki nie jest rarytasem, to jest pan pedałem i kazał mi się trzymać od pana z daleka!
Stoi zakonnica na szosie i zatrzymuje samochody. Nikt nie chce sie zatrzymac i podwiezc siostry. Deszcz, chlód, burza straszliwa. W
koncu zatrzymuje sie piekna blondyna w czerwonym ferrarii zabiera zakonnice. Ta szczesliwa stara sie nawiazac rozmowe:
- piekne auto, pewnie ma pani wspaniala posade, skoro stac pania na taki wóz
- a nie nie, to mój trzeci kochanek mi je kupil
- jak to, nie ma pani meza?
- nie, zyje w wolnych zwiazkach, lepiej na tym wychodze, np to futro na tylnym siedzeniu dostalam od innego kochanka
- a ta piekna bizuteria?
- ta jest od jeszcze innego
W koncu dojezdzaja do klasztoru, zakonnica wysiada smutna ze jej zycie jest takie szare, ale tlumaczy sobie ze wybrala zycie
klasztorne wiec tak musi byc.
Okolo 22 zakonnica zmówila wieczorny pacierz i kladzie sie do lózka, nagle ktos cichutko puka, puk, puk
- kto tam?
- to ja ksiądz Antoni [szeptem]
A zakonnica na to:
- w dupe sobie wsadz te swoje bombonierki!
Temat:
Analiza Chemiczna
Przedmiot badań:
Kobieta
Symbol:
Ko
Odkryta przez:
Adama
Waga atomowa:
Średnia oczekiwana 59 a.j.m. (atomowych jednostek masy), ale znane są izotopy od 50 do 80 a.j.m.
Występowanie:
Nadwyżki ilościowe w obszarach zurbanizowanych.
Właściwości chemiczne:
Wykazuje duże powinowactwo ze złotem (Au), srebrem (Ag), platyną (Pt), szlachetnymi i półszlachetnymi kamieniami i minerałami
Zdolna do absorbowania wielkich ilości drogich substancji.
Może samorzutnie eksplodować jeśli pozostawić ja samą w obecności mężczyzny.
Nierozpuszczalna w cieczach, ale jej aktywność wzrasta po nasączeniu etanolem.
Ulega naciskowi tylko we właściwej płaszczyźnie krystalograficznej.
Własności fizyczne:
Powierzchnia zwykle pokryta warstwą barwników.
Wrze i zamarza bez wyraźnej przyczyny.
Topi się po jej właściwym potraktowaniu.
Gorzka, jeśli używać jej niewłaściwie.
Znajdowana pod różnymi postaciami - od czystego metalu do pospolitej rudy.
Zastosowanie:
Wysoce dekoracyjny element, szczególnie w samochodach sportowych.
Przedstawicielka silnych reduktorów pieniędzy.
Pomocna przy wypoczynku.
Testy:
Czysty egzemplarz przybiera odcień różowy, jeśli jest odkryty w naturalnej postaci.
Zielenieje jeśli obok niej znajduje się lepszy izotop.
Wysoce niebezpieczna w niedoświadczonych rękach.
Niemożliwe posiadanie więcej niż jednego trwałego izotopu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Celebess
Pistis Sophia
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2330
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Łapy
|
Wysłany: Pią 11:47, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
dobre
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
chomik
Największy fan Emmy
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:56, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
cioekawe skąd ja to wszysttko znam :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Slupi!
Lubi Emmę
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: England - Londyn
|
Wysłany: Śro 18:52, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
chomik napisał: | cioekawe skąd ja to wszysttko znam :D |
z neta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
chomik
Największy fan Emmy
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:52, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Slupi! napisał: | chomik napisał: | cioekawe skąd ja to wszysttko znam :D |
z neta |
tak sądzę :D a znacie rodzaje kobiet?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
zalogowany
Jest wielkim fanem Emmy
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Pią 19:44, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jeden i krótki, ale dla mnie dość zabawny, I na czasie.
Pani w szkole poprosiła dzieci, żeby przebrały się za coś, co jest jednym a udaje drugie.
Jadzia przebrała się za kameleona, Wacuś przebrał się za wilka w owczej skórze, a Jasiu przebrał się za Corhydron.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
iCGstation v1.0 Template By Ray © 2003, 2004 iOptional
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|
|
|